Choć to cytat z reklamy to u nas jest już , górna lewa jedynka dziąsła od dwóch tygodni popuchnięte, a dziś się wybił i już go czuć. Teraz wiem skąd ta maruda w nią wlazła w Adulkę.. Czekaliśmy na niego już od dawna i jest ..Mam nadzieje, że reszta też szybko wyjdzie..
A co u nas nowego tata ma zmienione godziny pracy i teraz wieczory jesteśmy same, ale dajemy sobie radę.. Ada grzeczna bez taty, a nam zostają rozmowy telefoniczne... Ostatnio złapałam się na tym, że potrafimy do siebie dzwonić po kilka razy, żeby tylko usłyszeć się.. To fajnie, że ktoś wymyślił telefony komórkowe i darmowe minuty oczywiście..Inaczej to bankructwo murowane..
Od kiedy wieści o chorobie Adulki rozeszła się po świecie spotyka nas wiele dobra, co mogę czytać w kometarza i usłyszeć od znajomych. Dlatego zachęcam do dodawania wpisów, bo ja siedzę w domu z Adulką i jak ktoś do nas napisze, to tak jak by nas odwiedził. Wiem, że czyta o nas i myśli ciepło , a zaglądając chce sprawdzić, co u nas nowego..
To proste trzeba kliknąć na tytuł wpisu np. "Pierwszy ząbek" albo na opcję "Dodaj komentarz" i pojawią się pod tekstem przycisk "Dodaj komentarz"... Reszta w Waszych rękach..
Co chwila dochodzą nas ciepłe słowa od obcych nam ludzi, czy to w emailach, czy we wpisach.. Tak wiele osób bezinteresownie nam pomaga dziękuję Kochani Dobrzy Ludzie. Za każdą pomoc i wiele słów otuchy. DZIĘKUJEMY
.