Zaraza upałowa..
23/07/2013 10:42 - Ewelka
No i mamy jakąś Zarazę, Ada płacze od piątku najpierw stawiałam na zazdrość, bo na wakacjach jednonocnych był mój chrześniak Lucjan. Wszystko na to wskazywało, podwyższona akcja serca płacz na widok kuzyna i zmartwienie na moją nieobecności. Sobota koszmarna, z akcjami jeszcze większymi niż w piątek szlochy płacze, zapuchnięte oczy. Lucus za to dusza dziecko, nawet nie zaplakał za to kuzyneczka dała czadu. W niedzielę rano Marcelina i Lucek pojechali do domu Ada niby spokojniejsza, poszła spać ok 19.00, ale obudziła się już o 7.00 w poniedziałek i wysoka akcja serca ja trzyma. Temperatura znikoma 37,2 , ale w nocy ciągle odsysanie ze spadkami saturacji do 90. Dziś w nocy chyba spała, 3 godziny i nie uspokaja się. Boli ją wszystko jak twierdzi.
Na szczęście Pani doktor dziś nas odwiedzi, bo do jutra to chyba serce Adzie wyskoczy z klatki. 
 


 .
http://www.adawnuk.pl/index.php?page=blog&id=&title=zaraza-upalowa..