O 8.30 rano Adulka wróciła do domku z nowym respiratorem. Jak na razie wszystko jest w porządku. Ada dostała jedzonko bo od 5.00 była na głodzie. Jak tylko skończyła się flaszka z mleczkiem tak nasza hrabianka zasnęła. Śpi tak słodko że nie jest dla nas uciążliwe chodzenie na paluszkach. Radośc jest tak wielka, że nie można tego przekazac słowami.
TATO
Sprzęt Adulki, waży jakieś 4,5 kg ma baterię na ok 5 godzin. Muszę zrobić wiarygodniejsze zdjęcie...
.