Bardzo się cieszę, że udaję nam się choć na 10-15 min wychodzić z domu Ada od razu nabiera innych kolorów na twarzy. Ogląda wszystko z zaciekawieniem, a mi udaje się troszkę pograbić.. Niestety Adka ma teraz problem z oczkiem i troszkę odpuszczamy spacery, ale mam nadzieję, że od poniedziałku wrócimy do naszych prac wiosennych.