Bleeeeee
18/12/2010 11:31 - Ewelka
Jak wiecie nasze wpisy będą króciutkie, ale postaram się na bieżąco przekazywać wieści, przez Marcelinę.... 
Stan Ady doskonały antybiotyk, inhalacje, zmiana rurki pomogły.. I co najważniejsze obyło się bez szpitala. Najfajniejsze jest to, że na zwiększonych ciśnieniach w respi Ada krzyczy, dosłownie wyzywa nas, co w sumie nie jest wychowawcze, ale Ona jest wniebowzięta a my szczęśliwi, że oczach jej widać uśmiech...
Co do świąt kochani to w tym roku wigilia rodzinna u nas w domu, więc roboty co niemiara..Jednak, każdy przywozi coś jak zawsze moja mama i babcia najwięcej..Moje popisowe danie w tym roku to krokiety z grzybami leśnymi własnoręcznie zebranymi... Mają być jeszcze pierogi ale nie wiem czy dam radę bo bezgranicznie pochłonęło mnie robienie bombek wstawię kilka zdjęć.. A stan zdrowia Ady niestety nie pozwala zrobić zbyt wiele, więc czasu ciągle za mało. uściski do następnego wpisu..
A magia świąt jakoś w tym roku uleciała w siną dal.....Pewnie zawita do naszego domu, ale czy do mnie nie wiem - CIĘŻKO jakoś cholipka.


ee
http://www.adawnuk.pl/index.php?page=blog&id=&title=bleeeeee