Ssak, zmęczenie, antybiotyk i wydatki..
27/10/2010 18:49 - Ewelka
Coś się Adulowy blog zawiesił i zniknął ostatni wpis i komentarze :(... Szkoda no ale cóż...
Po koleji co u nas!!!!!!!!!
Odmówił posłuszeństwa nasz malutki jak,że poręczny ssak malutki i leciutki Clario Medela..  Wysłaliśmy go do naprawy, poszłu całe serce membrana:(.. Naprawa wyniesie ok 2000 zł,  załamałam się, bo za żadne skarby nie mogę znaleźć gwarancji, a faktura jest w fundacji.. Panu serwisantowi nie wystarczy pismo z wyjaśnieniem i chyba nie chciał jej poszukać u nich w firmire.. Zadzwoniliśmy do Fundacji miejmy nadzieję, że odnajdą fakturę, bo gwarancja jest do lutego – bo inaczej to  będziemy musieli pokryć koszty naprawy.

p.s. 1. wiecie, co jest w tym wszystkim mnie dręczy, chcemy naszym dzieciom no i sobie  ułatwiać funkcjonowanie, ale cena tego jest bardzo dużą zarówno psychiczna jak i finansowa. Pamiętam jak Ada była w szpitalu i chcieliśmy kupić z desperacji respirator, który kosztuje około 300 tys. zł, a i jak by padło coś po gwarancji to achhhhhhh, dobrze, że są hospicja i organizację wspierające.. Czasem trzeba się o wiele rzeczy „wyprosić”, ale naprawa nas nie jakby omija... achhhhh życie!!

p.s. 2 Ada nie śpi trzecią noc z rzędu, a ja z nią.. Dziś była Pani doktor wprowadziła antybiotyk, żeby wspomógł Adulkę.. Osłuchowo czysta, ale znów jakieś bakterie w gardle i antybiotyk na nie i całą resztę zarazy.........Oby pomogło!!!!!!!!!!!

p. s. 3 wieści z pola 1% dla Adulki kwota już jest, jak tylko wypiszę U.S. to zdam Wam kochani relację jak zwykle dziękujemy za tak wielki dar serca...Kwota znów imponująca ok 20 tys zł


,
http://www.adawnuk.pl/index.php?page=blog&id=&title=ssak-zmeczenie-antybiotyk-i-wydatki..