Wczoraj wybraliśmy się z rewizytą do Julki i jej rodziców.. Jak na takie spotkania przystało było ie sympatycznie i za krótko. Wczorajszy wyjazd był pierwszy po szpitalu, więc i wyjątkowy, Ada powoli odzyskuje siły po letnich ekscesach. Niestety trwa tow w jej przypadku bardzo długo..
Darek opracował nową technikę przewożenia Ady samochodem w górnej fotelikowej części Kimby oczywiście na półleżąco, a że jest dość wysoko jest ta część przymocowana, to Księżniczka widzi wszystko z okien samochodu.. Jak na Damę przystało jechała na tronie i w okularach słonecznych, może to one będą sposobem na wyjścia na spacery, bo niestety Adka boi się słoneczka i wiaterku. Ach Weroniko, Damianie i Julko do następnego spotkania oby jak najszybciej.. Oj zimo nie przychodź jeszcze...
.