No i co by tu napisać... Na pewno to, że jest lepiej, stany zapalne się zmieszają, Ada wygląda znacznie lepiej i z chęcią ogląda bajki na laptopie. Niestety stan gorączkowy powyżej 38 stopni się utrzymuje i nie można go zbić. Okłady z zimne i leżenie na golaska niestety nie pomaga zbytnio.. Główną przyczyną pozostania w szpitalu, jest zapalenie błony śluzowej żołądka, no bo przecież tego jeszcze Ada nie miała w swej karcie chorób. Dziś na szczęście jest spokojna i nawet nie grymasi z powodu stanu gorączkowego..I oby z dnia na dzień były coraz lepsze wyniki... Dziękuję za wsparcie blogowe, telefoniczne, sms-owe i pozytywne myśli..
,l