Szlak by to trafił...
20/04/2010 14:33 - Ewelka
Inaczej nie potrafię tego nazwać, bo jak oddany wczoraj respirator alarmujący, dziś po raz kolejny zamilkł. I w mniemaniu konserwatora nic złego nie dzieję się z respiratorem... Nie mam sił, teraz nawet światło nie alarmuje odłączając Adę do odessania jest głucha cisza i ciemność. Pozostaje mi się modlić, żeby nic się nie wydarzyło, a zamienny respirator jeszcze dziś dotarł do Ady.
Ja nadal jak połamaniec, szyja sztywna, bark sztywny, nie wiem starość to, już  co?? Achhhhhhhh pozostaje mi czekać..


,
http://www.adawnuk.pl/index.php?page=blog&id=&title=szlak-by-to-trafil...