Zdrowiejemy
14/12/2009 22:15 - wnukowie
Jest ok Młoda czuje się znakomicie, udoskonala gadulstwo... Wydaje coraz więcej dźwięków i coraz głośniej niestety wielu z nich nie rozszyfrowałam. Ale ma takie przecieki, że i w nocy daje popalić nieźle.. Jednak cieszy mnie fakt jej gadulstwa, zauważyłam, że stara się naśladować mnie i intonuje wyrazy. Dlatego staram wypracować słowa klucze..Może się uda choć mała cwaniarka, szybko zmienia swe zainteresowania i nudzi się mamusią. Kimba natomiast może  to najlepsza zabaweczka na świecie, dzięki niej Ada w jednej chwili jest w pokoju, w następnej w kuchni,potem  w łazience i jest zachwycona. Potrafi spędzić w niej nawet trzy godziny, a wyjęta płacze i wymownie pokazuje wzrokiem ma wózeczek., by posadzić ją z powrotem Dziś mnie zdumiała, zauważyłam, że rusza raczkami, nie tylko paluszkami, ale i cała częścią rączki od łokcie w dół. Trwało to nawet dość długo, może się powtórzy..
Mam nadzieję, że jej osłabienie chorobowe skończyło się już choć jeszcze jest słaba i potrafi pospać dwa razy dziennie i jeszcze jest płaczliwa.
Dziś rano przeżyła horror drogowy, śnieg mnie bardzo wystraszył. Bo jak zwykle drogowcy zaspali i rogi w mieście były dość ślizgie.  A mój ukochany maż nie wymienił mi jeszcze opon na zimowe, oczywiście z braku czasu.. A że dziś miałam bliskie spotkanie z autobusem i zakrętem, to stwierdziłam, że to już nie przelewki.. Och serce miałam w gardle oj miałam.
A ja już też znacznie lepiej, wywaliłam choróbsko z siebie i już, jeszcze troszkę dobija się, ale nie dam mu się..
Tylko Ojciec trzyma się dzielnie, zahartowany z niego facet..  


.
http://www.adawnuk.pl/index.php?page=blog&id=&title=zdrowiejemy