Wczoraj póĽnym popołudniem dotarł nowy respirator.. Znaczy nowy duchem, bo to identyczny typ tylko nowiu¶ki i z polsk± wersj± językow±.. Oby reszta spraw też tak poszło gładko...
A dzi¶ znów słoneczn± sobotę spędzamy same w domu, tata w Kaliszu na koncercie, pewnikiem wróci póĽno... Powoli przygotowuję się do poniedziałkowych zajęć i korekcji mojego planu rozwoju zawodowego.
upssssssssss zapomniałam dodać, że respirator nowiutki Adulka ma na czas naprawy starego....
.