PODBÓJ STOLICY
08/09/2009 00:01 - wnukowie
W weekend wybraliśmy się z Adunią na pierwszy dłuższy wyjazd. Na zaproszenie Cioci Natalki i Wujka Czarka wyruszyliśmy na podbój stolicy. Adka twardo wytrzymywała całą drogę. Po czterech godzinach jazdy jak pojawiliśmy się na rogatkach Warszawy nasz skarb zmieniał wymiar. Nie mogliśmy dopuścić do tego aby zasnęła. Z pomocą przyszła nam jej ulubiona wykonawczyni BABY LILLY. Adka od razu rozbudziła się. Oglądała mijające światełka. Tato starał się jak najszybciej dotrzeć na miejsce. W końcu dojechaliśmy. Ada na pół przytomna rozlokowała się w salonie Cioci Natalki i po szybkiej toalecie i wszystkim zabiegom wieczornym zasnęła lecz niespokojnie. 
Pierwsza nocka nas przeraziła. Ada miała ciągłe przecieki, cały czas respirator alarmował. Nie pomagało nic. Już myśleliśmy, że coś Adkę złapało. Rano zorientowaliśmy się, że łóżko Cioci Natalki jest za miękkie i Ada poprostu zapada się i dlatego ma przecieki. Wpadliśmy na pomysł podłożenia czegoś twardego pod plecki Ady. Na pomoc przyszła nam książka. Wszystko się udało. Adka zasnęła w południe ładnie i przespała spokojnie 3 godziny.
U cioci zrelaksowaliśmy się. Mieliśmy dużo czasu, aby porozmawiać pośmiać się. W planach mieliśmy spacer po łazienkach warszawskich ale pogoda zweryfikowała wszystko i skończyło się na werandowaniu na balkonie.
Mini Mini na kanapie ...
 
W niedzielkę odwiedziliśmy blogowych przyjaciół Preclową rodzinkę. Jak to zwykle bywa nie mogliśmy się nagadać.. Ada jakoś nie była zadowolona sprawdziło się powiedzenie "Polak niewyspany Polak zły.." Szymek z zainteresowaniem  spoglądał na Adulę jednak Adzie bardziej podobały sie bajki na MINI MINI.. Ubolewamy nad tym, że nasze dziecko takie nietowarzyskie, ale może wyrośnie..Jednak w miłym towarzystwie czas szybko mija i nie nagadani wracaliśmy do domu..
Małgosiu, Danielu, Maksie i Szymku dziękujemy za tak miłe przyjęcie. I mamy nadzieję, że do zobaczenia 




,
http://www.adawnuk.pl/index.php?page=blog&id=&title=podb%D3j-stolicy