rozumiemże magnolia ...
nie komentuje dalej - ale cos wiem na ten temat
narzaie w tym rku mam większośc tego co kupiłą a posadziłam w korytka i donice - pochowane
niestety hosrtensja ubiegłej nocy podmarzła a tego z ziemi nie wykopie bo już duże - dziś ide okryć tyle ile się da agrowłókniną
natomiast co do magnolii to słyszałamże bardzo wrazliwa i nie raz ktoś kto mówił w pracyże poszło w pi..............

Może Adulce przydałby się psi przyjaciel? Macie dom, więc problem z wyprowadzaniem odpada. A śmierdzącego psa zawsze można wykąpać.

ba_siunia ach szkoda gadać... nie mam sił

Gofer73 Wiesz może i by się przydał tylko matka sceptyczne nastawiona... No tak wczoraj już nawet miałam plan kąpieli tego przybysza, ale uciekł...hahhah

hahha fajnie się czytalo ten wpis ,hm Magnolia -spoko,mówi się trudno.Hm Pies az się pod nosem usmiechalam,a może dla Ady? fajny przyjaciel ,ciekawe jakby zareeagowałaby. No ,ale trudno poszedl ....... a moze i wróci skoro takie dobre jedzonko bylo hehehhehh Pozdrawiam

To pogodna notka. Miło sie czyta Życzę WIOSNY wszędzie!

iwa no poszedł i nie wraca, pewnie jedzenie jednak było mało smaczne.hahahhaha

kuzynf Dzięki oby na dobre zawitała do nas........

Miłą mieliście wizytę
U nas pieskowy szał trwa Chłopaki marzą o psiaku,niestety nie mamy warunków ...
Raz na jakiś czas "wypożyczamy" na kilka dni od kolegi zaprzyjaźnionego labradora. Maksiu jest cudny! Dzieciaki maja okazję sie nacieszyć słodziakiem, a na spacery i tak wychodzi tatuś Są jednak minusy - trochę śmierdzi, w nocy chrapie i ciągleżebrze o jedzenie... I po takiej wizycie pełno sierści, za to dzieciaki szczęśliwe

Magda z Wiciem jak zwykle plusy i minusy, ale wypożyczenie to fajna sprawa...

Może by tak raz po raz pożyczyć na troszkę jakiegoś czworonoga dla Adki. buziaki

longina oj to chyba nie na moje nerwy...