zawsze mam wrażenie,że niby mówi sięże SMA to taka rzadka choroba a dzieciaczków jest zatrzęsienie ((

nieustającego zdrowia dla Adulki - mam nadzieję,że nie poci się zbytnio na tym OIOMie...

ja również myślę tak jak Ty Gosiu.... Co raz więcej dzieciaczków, ach co raz więcej.. A jak niestety te cholerne limity na domową wentylację achhhh polityka........
Adka się stabilizuje, ale niestety pocenie niemiłosierne..

Jak o tym czytam na waszym blogu i w ogóle na innych blogach dzieciaczków to po porostu człowiekowi brakuje słów.
............. Ale co zrobic.... Dobrze ,że u Was choć troszkę lepiej... Pozdrowienie i uścicski:*

coraz więcej dzieci a w medycynie mimoże szukają - pustka. dołujące i przerażające. oby w końcu nasze maluchy doczekały się 'lekarstwa' na tego potwora... pozdrawiam i trzymam kciuki za Malutką
Lucyna

witaj- cieszy mnie toże powoli Adka lepsza
meczą pewnie te upały dodatkowo.
Codziennie chociażby jak nie w pacierzu - bo przyznam szczerzeże jakoś u mnie z tym krucho- WSTYD- to w kilku słowach takich prosto pomyślanych dziękuję Boguże mam zdrowe dzieci , potem to zadaje pytanie dlaczego ?? tyle innych dzieci musi cos trapić a dalej ... to pytam dlaczego nie dał mnie jakiegoś sposobu - środka by móc bardziej innym pomagać i nie wiem co inni na to pomyslą - ale zawsze jak o tym myśle to łzy kręcą mi się w oczach . Co bym dała by Ada czy Igor czy jakiekolwiek inne dziecko z mojego otoczenia było zdrowe ...
pozdrawiam

Kochani, myślami jestem z Wami.

Hej, dajcie znać co u Was?