> Strona główna > Blog > USTERKI
Highlight Highlight
>  Blog
Kwi
08
2009
Rank
Autor: wnukowie
USTERKI
Nocka spokojna, choć wczoraj pojawiłą się znów wyska temperatura.. Ale chyba przyczyną są zębole... Dziąsła pękają i aż krwawią, oj biedną ta moja Adulka nawet nie pozwoli dotknąć sobie buzi...
Wczoraj poszalam na zakupach w kwiaciarniach, bo stwierdziłam, że nie mamy żadnych ozdób wielkanicnych i zrobiłam stroiki i ozdoby - Ada zachwycona, a ja zadowolona. Od razu w domu zrobiło się weselej i wiosenniej. Drogo, ale raz się żyje!!! Nawet kupiłam sobie kawek ogródka t.z donicę z żonkilami :-).. Ach jak żałuje że nie mam ogrodu,  nasadziłabym żonkili, tulipanów i krokusów aachhhh tak je lubię ogładałybyśmy sobie z Adulkiem - choć przez okno...Może kiedyś wygramy w TOTOLOTKA i marzenie się spełni!!! Jednak nie jest ono największym, naszym marzeniem, ale warto marzyć.. Choć i tak zdrowie najważniejsze szcególnie Małego króliczka... Ach wracam do pracy!!

Moje wielkanocne dzieła...
 
Och wieczorem spadł mi kamień z serca, Ada osłuchowo, o niebo lepsza według naszej pani doktor.. Wydzielina już spokojnie daje się odessać, jest jeszcze gęstsza, ale tylko z rana.. Po inhalacji jest znacznie lepiej..I w oczach już ma radość, ogląda z zaciekawieniem książeczki, zabaweczki. i bajeczki. Gorączki brak na od wczoraj... Ach jak się ciesze... Tyle dobrych wieści!!!!
Kwi
06
2009
Rank
Autor: wnukowie
USTERKI
Znaczy miejmy nadzieję, że po nim.. W wekeend nie było jeszcze różowo, ale już noce Ada przesypiła choć trzba ja było odsywać tak do pierwszej drugiej. No i temperatura wysoka nie wróciła.. Jednak najgorzej było w dnień z odessaniem, Ady.. Cały czas odsysanie, inhalasja, drenaż, oklepywanie, a guty cały czas nachodziły lub zostawały blee. Ada zmęczona i płaczliwa, z wysiłku, a my wyczerpani z nerów.. Dziś od rana odsysanie jest prostsze, jak narazie moża ją odesać do zera i nie zbiera się tak szybko, jak wczoraj..  Może dziś  się zabiorę za wielkanocne prace, bo jestem daleko w polu, a Ada pozwala już mi odejśc od łóżka....
Kwi
03
2009
Rank
Autor: wnukowie
USTERKI
Noc przespana :-), ranek powitał nas bez temperatury i całych dzień minął bez większy jej skoków.. Ale Ada nieswoja,płaczliwa i  całye południe musiałam siedzieć przy niej i trzymać za rękę.. To też znów wiosenne sprzątanie poszło do lamusa. A ona niby zasypiała, jednak jak tylko odeszłam już się budziła...Teraz sytuacja w miarę ok, zobaczymy nockę... hmmmmmmmm troszkę ubolewam, bo taka piękna pogoda, a My znów mamy areszt na spacery i gościny...
Tags -
Kwi
02
2009
Rank
Autor: wnukowie
USTERKI
Po nocnych ekscesach gorączkowych 38.9, Ada ma atybiotyk... Teraz jest już dużo lepiej uspokoiła się, ale w nocy tętno dochodziło do 190, a saturacja znakomita 98-99... Obecnie tętno 145 saturacja 98... I powoli wraca zainteresowanie MINI MINI... Jednak dużo wydzieliny, z noska i budzi, ale zawsze tak ma przy gorączce.. Bąble noswe  pojawiają się z prędkością światła.. Ach normalnie mam ochotę klnąć jak szewc....Biedulka moja mała.. Tak smutna ciągle ma zły w oczkach, aż serce mi pęka... Cały dzień siedziałam przy niej i trzymałam za rączkę, bo bardzo płakała  jak wychodziłamz pokoju.. Najprawdopodobniej poszło od ucha, wtedy obeszło się bez temperatury i poszło dalej.. Jeszcze inna wersja zbyt długo rurka tracheo, ale posiew wzięty, z ucha i gardła i rurki nowe i starej... Widzę, że jest znacznie spokojniejsza, ale noc długa..
A dziś Ada kończy 14 miesięcy, dziś wpis krótki i mało składny, ale mam "zawiechy" , chyba większe niż Ada...
Tags -
Lut
21
2009
Rank
Autor: wnukowie
USTERKI
Drodzy Przyjaciele.
Piszecie do nas od jakiegoś czasu, że macie problemy z dokonaniem wpisu pod pozycją komentarze. Na wasze życzenie usuneliśmy opcję kodowania wpisów na naszym blogu. Liczymy na więcej komentarzy i dyskusji na tematy poruszane przez nas na blogu. Jest to dla nas bardzo ważne, co myślicie, co radzicie, a jednocześnie każdy kolejny wpis dokonany przez Was jest dla nas informacją, że jesteście z nami i współodczuwacie z nami nasze perypetie życiowe. Nie zdajecie sobie sprawy jak ważna jest dla nas Wasza obecność w naszym życiu. Wpisy na blogu ożywiają go i stają się w pewien sposób rozmową na temat SMOCZYSKA. Tak jak Wy obecnie, a my jeszcze jakiś czas temu nie wiedzieliśmy nic na temat tej choroby, nawet rzekłbym niewiedzieliśmy że taka choroba wogóle istnieje.
Żadko zdarza mi się pisać na blogu, a przyczyną jest brak czasu. Tak to w życiu bywa. No cóż............
Przesyłam dla Was uściski i pozdrowienia, dziękując za to, że jesteście z nami.
TATO
Strona 7/8 |< < 4 5 6 7 8 >
Archiwum
Nasze Galerie
Panel usera
Witaj Gość
IP: 3.140.185.123

Login
Hasło