> Strona główna > Blog > ODCZUCIA
Highlight Highlight
>  Blog
Lis
09
2012
Rank
Autor: Ewelina
ODCZUCIA
Stereotypy łamiemy...
Powtórzę się, ale niechcący usunęłam część wpisów  i nie mogę ich odzyskać (dodam jestem blondynką). Otóż jesteśmy nietypowymi rodzicami pracującymi na zmianę i mającymi swoje pasje.. Ja pracuje na 1/2 etatu w przedszkolu jako nauczyciel, uwielbiam tworzyć i zdobić przedmioty techniką decoupage, często zatracam się do późnych godzin nocnych w szale twórczym. A Darek  jest technologiem żywienia i instruktorem tańca ludowego – to jego wielka pasja. Namawiam go, żeby  coś napisał o zespole, bo zaczyna pisać na blogu i fajnie. On ma inne spojrzenie na życie i dlatego się uzupełniamy. A, że mam jutro wychodne (jadę na  kurs) – WNUKI rządzą sami w domu, może coś tam skrobną. 
Wracając do tematu, najbardziej jednak ludzi dziwi, że obydwoje pracujemy mając w domu nieuleczalnie chore dziecko. Nawet pani psycholog z hospicjum miała minę „…..”, kiedy nas odwiedziła w domu. Pewnikiem w wielu oczach to ja jestem wyrodną matką –   sama  nazywam się MATKĄ KOSMITKĄ. Chodzę do pracy, do tego odwiedzam fryzjera i kosmetyczkę od czasu do czasu, a to zbrodnia według niektórych napotykających mnie ludzi ( według nich najprawdopodobniej powinnam użalać się nad sobą, płakać, chodzić w starych ciuchach wyglądać jak ludzie, którzy nie maja swojego domu). 
Ostatnio zadano mi pytanie czy to nie czasem ucieczka przed chorobą Ady! NIE  - to walka o normalne życie,  o równowagę psychiczną mojej rodziny. Mąż świetnie zajmuje się Adą, czasem pomoże nam moja mama i moja siostra. Nie jest łatwo, ale cieszę się że pracuję i rozwijam się. A to że jak każda kobieta dbam o siebie nie można zaliczyć do zbrodni. Mogę powiedzieć że jesteśmy niezłymi artystami, a jak w każdym domu artysty mamy tzw. kontrolowany nieporządek, ale czasami coś przyłazi w nocy i bałagani (stwór, krasnal, inna zaraza) – wiem, bo innych znajomych to coś odwiedza. Planujemy draństwo złapać, ale jest sprytniejsze od nas (hahaha). Jednak nasz dom jest otwarty, a że czasem wjedzie niezapowiedzianie lekarz i zastanie wystawę „porządek jest u sąsiada i wróci jutro” no to ma przynajmniej troszkę kultury w nudnym lekarskim żywocie. Z tego miejsca pozdrawiamy dr M….. cóż życie. Troszkę mnie to nurtuje jak każdą kobietę, dlatego wolę wiedzieć dzień wcześniej, że nas ktoś nawiedzi, bo pół godziny przy Adki wybrykach :) nie starcza na ogarnięcie, aleeeeeeeeeeee. szczególnie męczące są takie naloty w okresie tzw. niekorzystnego wpływu pogody na organizm ludzki – meteopaci wiedza o czym mówię. Zdradzę wam sekret, że ostatnio właśnie te wizytacje mnie troszkę wyprowadzają z równowagi, bo niestety w artystycznym domu bywa jak bywa. Ale mam wyrzuty sumienia, bo mogą sobie  pomyśleć ludzie nas odwiedzający, że jakoś nie dbamy o Adę, a mój mąż dodaje „czego ty się przejmujesz przecież to nie muzeum, jak ktoś dzwoni ci że za 15 minut będzie to powinien liczyć się z tym, że może mnie zastać w szlafroku po nocnej zmianie. W dobrym guście jest zapowiedzieć się wcześniej, a nie jakieś biegające strusie pędziwiatry”. No i on ma chyba rację. A że należy do tej grupy mężczyzn, którzy widzą coś w sprzątaniu dlatego mnie to uspokaja. 
A wracając do tzw. normalności. Najbardziej zabolało mnie stwierdzenie pewnej pani, która zarzuciła mi uśmiech na twarzy - jak ty możesz iść ulicą i się uśmiechać, masz taką tragedię w domu - powiedziała. Zatkało mnie obróciłam się na pięcie i poszłam, to było na początku choroby Ady.
Teraz już wiem co odpowiadać - uśmiecham się, bo mam szczęśliwą rodzinę, bo czuję się spełnioną matką, żoną i kobietą. Mam cudownego męża, córeczkę, która daje mi wiele szczęścia choć i często spędza  sen z oczu oraz że mam wewnętrzny spokój. I cieszę każdym dnieniem, bo nie myślę co będzie jutro. Nie planuję, nie analizuję, bo wiem, że zawsze znajdę lepszych i gorszych od siebie.
Może z czasem wtopimy się w tłum oby jak najszybciej…

 Tu muszę pochwalić Adę, ona łamie wszytskie stereotypy, chce się komunikować coraz bardziej i wszystko wie, dzielna Adulka, a że przekazać nam wszystkiego jeszcze nie potrafi to od tego ma rodziców. Stąd też w naszym domu nowe Ciocie, nowe obrazki, nowe zadania i zabawy, które maja nasza córkę rozwinąć komunikacyjnie. Bo jakby ktoś nie wiedział nasz „maleńki” skarb niedługo pójdzie do szkoły. Na tę chwilę to wszystko. Pozdrawiam Ciocię Monikę z Torunia. Dzwoń kochana nawet jak są wpisy. Czekamy na głosy od wszystkich bo to nam daje siły i utwierdza nas w myśleniu, że jesteście z nami nawet jak się nie widzimy. Buziaki dla wszystkich.
Tags -
Paź
18
2012
Rank
Autor: Ewelina
ODCZUCIA
 A co u nas piękna złota jesień, która przeplatana jest chwilami niemocy mojej oczywiście. Przykładam głowę do poduszki i dzwoni budzik, chodzę wydaje mi się że ciągle sprzątam, sprzątam i nie widać efektu. Chyba coś przychodzi w nocy i bałagani – muszę jakąś pułapkę, zastawić i dorwać draństwo. Cierpię na chroniczny brak czasu i mobilizacji do pracy, a inwencja twórcza uciekła gdzieś w siną dal.
Ada też narzeka na jesień, to nie śpi w nocy, to się zalewa, to zbyt sucho – bo ogrzewanie włączone i tak w kółko. Oby tylko zdrówko dopisywało, a będziemy szczęśliwi.
Adka zaczęła zajęcia ze wczesnego wspomagania  i powalająca ilość godzin (4 w miesiącu) czyli raz w tygodniu ma godzinę zajęć ubolewam bardzo, ale kilem Wisły nie zawrócę. 
Tyle na dziś życzymy miłego dnia.




klikamy klikamy 
Tags -
Paź
12
2012
Rank
Autor: Ewelina
ODCZUCIA
Ada dziś pierwszy raz w życiu zażyczyła sobie coś do jedzenia, otóż chciała jako na śniadanie.. Najpierw kazała sobie włożyć do buziaka, niestety nie połknęła – ale resztę kazała sobie dać do brzuszka.. Cieszę, że ma własne zdanie. No cóż trzeba była na to czekać cztery lata, ale nie ważne, cieszymy się z małych sukcesów..

Dziś polecamy wydawnictwo
TERE FERE - kto z nas nie wychował się na wierszach i książkach Wandy Chotomskiej!! W szczególności polecamy  audiobooki klik klik
Tags -
Paź
11
2012
Rank
Autor: Ewelina
ODCZUCIA
Jak można odebrać ludziom prawo do decyzji, w wolnym państwie.....ach przeczytajcie...!!! klik klik
Tags -
Paź
11
2012
Rank
Autor: Ewelina
ODCZUCIA
Niedawno zgłosiłam się do Fundacji  w której Ada ma subkonto do pomocy w przypisywaniu wpłat z tytułu 1% . Od wtorku trwają prace i dzielnie pomagamy z Adą z przypisywaniu dzieci do ich subkont, ale ku mojemu zdziwieniu wczoraj popołudniu pojawiły się pierwsze pieniądze na Ady subkoncie. Fundacja zapowiadała ułatwienie procesu przypisywania pieniążków, ale nie myślałam, że będzie to tak szybko, bo zawsze pierwsze pieniądze pojawiały się dopiero w połowie listopada. Dziś tez zamierzamy wieczorem z Adą pomagać przypisywać dzieci, żeby rodzice jak najszybciej mogli korzystać z płat. A powiem Wam, że patrząc na te wpisy nie dziwię się, że to trwało tak długo!!
 
Tags -
Strona 26/52 |< << < 23 24 25 26 27 28 29 > >> >|
Archiwum
Nasze Galerie
Panel usera
Witaj Gość
IP: 3.128.197.164

Login
Hasło