> Strona główna > Blog >
Highlight Highlight
>  Blog
Lut
28
2011
Rank
Autor: Ewelka
Z ŻYCIA ADY
Właśnie przypomniał mi się ten tekst "....zimo, zimo precz do morza..." i uważam, że nasze choroby też powinny tak trafić.. Dziś ostatnio dzień antybiotyku CRP zbadane 1,1 czyli idealnie.. Antybiotyk zadziałał mam nadzieję że na długo. Ada w dobrym nastroju, oby zrobiło się cieplej to pospacerujemy. Może spacery postawia ja na nogi...
A u nas żeby nie było za wesoło to pękła rura i czeka nas malowanie [pi... pi...], bo już nie mam sił.. Awaria na szczęście prawie naprawiona!!!! Jedyne pocieszenie, że będzie znów pomalowane!!!!!!!!!
Lut
26
2011
Rank
Autor: Ewelka
Z ŻYCIA ADY
Ada mam nadzieję powoli dochodzi do siebie wieczorem (czyli sobota) zrobimy badanie CRP i zobaczymy na ile stan się poprawił.. Od niedzieli nie gorączkuję, więc wszystko wskazuje na to, że jest nieźle. Powiem Wam, że nie mam sił pisać, bo jak tylko przestanę narzekać, to coś się przyplątał.. Niestety radiolog wynalazł coś w Adulkowych płuckach, więc nie śpię od wtorku.. Mega zmęczenie, objawia się bezsennością.. Zastanawiałam się kiedyś, jak to nie można spać, bo ja głowę przykładam do poduszki i już.. Teraz już wiem, niestety żaden pożytek z tego, że nie śpię, bo na niczym nie mogę się skupić. Roznoszą mnie nerwy!!!!!!!!!!!! 
Ada w dobrym nastroju nawet chce malować, klikać, ostatnio uczymy się liczyć, ale matematyki moje dziecko raczej nie lubi. Polubiła natomiast wózek, coraz więcej czasu spędza w nim, oczywiście karząc się wozić..Niestety ma to swoje minusy jak wiecie Ada ma rurkę z balonem, balon w takiej pozycji mamy bardzo uszczelniony.  Wtedy cała silnka, jest na bluzce, na plecach, och litry.. Podkładam pieluszkę, ale jak położę z przodu, to Ada ma plecy mokre, jak styłu i  z przodut, to bok. mokry i tak w kółko. Musimy opracować jakiś system, bo wiosna tuż, tuż. Ostatnio wymyśliłam, że będę częściej odsysała ją z nad balonu Ada tego nie lubi, ale jest lepiej, do puki się nie zapomnę. Może to będzię jakieś rozwiązanie.

p.s. Filmik nasze zabawy KLIK KLIK
Lut
17
2011
Rank
Autor: Ewelka
Z ŻYCIA ADY
Już myślałam, że zima poszła sobie w siną dal, a tu dziś niespodzianka. W godzinę zrobiło się wszędzie pięknie i biało.. A w ogrodzie zaczęły kwitnąć przebiśniegi, a krokusy wszyły już witać wiosnę, mam tylko nadzieję, że ich szlak nie trafi, przez te zawirowania pogodowe..
Adulkowy spadek formy okazał się na całe szczęście jednodniowy. Po podaniu leków przeciw bólowych temperatura się nie pojawiła, osłuchowo Ada czysta - to najważniejsze. Niepokoją mnie takie sytuacje, ale niestety taka nasza codzienność. Ada polubiła malowanie i rysowanie, Darek znalazł kolorowanki malowane wodą. Polecamy takowe kolorowanki przy delikatnym ruchu pędzelkiem pojawiają się kolory KLIK KLIK, Ada zachwycona. I o dziwo dzieli się tymi kolorowankami, ostatnio ofiarowała nawet pani logopedzie jeden. Cieszę się bardzo, bo można ją wreszcie zainteresować czymś innym niż tylko telewizor o komputer. Nie trwa to może długo, ale zawsze choć jedna praca wykonana bez bajek.
Adulkowe łóżeczko sprawdza się znakomicie, posiada pilota, którym można regulować zagłówek i podnosić nóżki. Nie jest to łóżko specjalistyczne, bo zakupione w IKEA jednak sprawdza się super 
KLIK KLIK POLECAMY..
 

Lut
07
2011
Rank
Autor: Ewelka
Z ŻYCIA ADY
Jak zwykle nasza codzienność jest brutalna, chwile radości przeplatają się chwilami grozy.. Achhhhhh, ale po kolei.
Urodzinkowa środa była rewelacyjna, Ada jak przystało na jubilatkę pierwszy raz  pokazała jak jest dzielna. Wszystkich witała z zadowoleniem i widać było w jej oczach uśmiech. Czekała na gości i upominki   i co raz częściej pięknie odpowiada TAK i NIE!!.
Niestety noc była koszmarna Ada nie do odessania, wydzielina gdzieś ukryta głęboko,tętno wysokie. Stawialiśmy na na emocje, bo  nie często jest u nas tyle osób. Około 3.00, udało się ją odessać i zasnęła. W czwartek w południe odespała i popołudniu funkcjonowała jak zwykle. Emocje emocjami, ale ja po ostatnich rewelacjach chodziłam jak struta. No i powtórka z rozrywki była w sobotę.
Adulka obudziła się  w miarę pozytywnym nastawieniu do świata -  choć nieco rozdrażniona. Po inhalacji zaczęła się jazda, dziecko nie  odessania wydzielina brzydka - gluty gdzieś w dolnej części płuc. Wentylacja koszmarna,  Ada uspokajała się na ambu po podłączeniu  do respiratora siniała. Ponad 1,5 godziny walczyłyśmy.. Wreszcie odessałam część glutów, ale Ada nadal była nie zadowolona. W takiej sytuacji trzeba zebrać się w sobie i wymienić małej bez wahania rurę. W tych chwilach działam jak maszyna, bo przeważnie jestem sama, rura, ambu, gaziki i poszło. Po wymianie Adulka odzyskała kolory najwyraźniej glut zakleił rurkę i mała wielki dyskomfort.
Po całej akcji telefony do lekarzy, ale są ferie.. Na szczęście oddzwonili pani doktor kazała zwiększyć inhalacje i obserwować. Jednak nie dawało mi spokoju zadzwoniłam do anestezjologa poinstruował jak zwiększyć ustawienia na respiratorze. I na szczęście po godzinie przyjechał osłuchał, obejrzał i nic nie  WYSŁUCHAŁ - całe szczęście. Na wszelki wypadek zapisał antybiotyk!!
Co było nie wiem, udało mi ją jak to określamy "odetkać", a wymiana rurki udrożniła wentylację, a strach jak ch......... Po raz kolejny zajrzał mi prosto w oczy.
A dziś pozytywnie słońce wyszło to i nastrój lepszy, a i odważyłam się pierwszy raz wystawić pranie na dwór. No i taka ta nasza codzienność...
Lut
02
2011
Rank
Autor: Ewelka
Z ŻYCIA ADY
Trzy lata temu o godzinie 19.50 urodziła się Adulka, nasza wyczekiwana córeczka. Dziś księżnika skończyła 3-latka, to czas wyrwany Smoczysku z paszczy, jak, że ważny.. Dzięki niej każdy dzień jest najważniejszy.. 
Kochana córeczko
wszytskiego najlepszego, najpiękiejszych bajek, radości i ZDRÓWKA
mama i tata...
Strona 8/21 |< < 5 6 7 8 9 10 11 > >> >|
Archiwum
Nasze Galerie
Panel usera
Witaj Gość
IP: 18.118.145.114

Login
Hasło