> Strona główna > Blog >
Highlight Highlight
>  Blog
Sie
24
2011
Rank
Autor: Ewelka
Z ŻYCIA ADY
W związku z powracającymi infekcjami u Ady mieliśmy w planie zrobić rezonans płuc. Jednak po wywiadach i konsultacjach naszej Pani doktor. Pulmonolog odradził rezonans i zaproponował zwiększenie inhalacji i wprowadzenie inhalacji z soli 3%, co ma wpłynąć korzystnie na Adulkowe płuca. Taki roztwór wpływa na rozrzedzenie wydzieliny górnych dróg oddechowych oraz działa antybakteryjnie.

Tak, więc ok 15.00 Ada ma takową inhalację, a że inhalację są dla matki rutyną. To wczorajsza o mało co nie zakończyła się ach nie chce kończyć.. Połączyłam jak zwykle Adulkę (inhalator ze specjalną końcówką i filtrem, podłączam do rur respiratora) i robiłam coś, sama nie wiem co, kręciłam się po pokoju, kuchni zerkając jak zwykle co chwila na Adę. W pewnej chwili zaczął piszczeć respirator, więc automatycznie pobiegłam do pokoju i ścięło mnie z nóg. Ada sina i zalana potem z oczkami błagalnie proszącymi o pomoc. Szybko odłączyłam inhalator, przewentylowałam ją ambu i podłączyłam respirator już bez inhalacji. Ada po niespełna minucie uspokoiła i nabrała kolorów, nie wiem co to było bo wydzieliny nie było do odessania, a filtr był suchy. Ta sytuacja uświadomiła mi kolejny raz, jak bardzo Ada uzależniona jest od sprzętów. Jak niewiele trzeba by jej zabrało. Powiem Wam, że pół nocy nie spałam analizując tę sytuację, nie mam jakiś refleksji. Wiem, że na inhalacji muszę siedzieć przy Adzie, bo jak widać nawet czynność którą robi się tysięczny raz może jej zaszkodzić. Tak nie wiele trzeba by oddech znikł na zawsze.

Sie
22
2011
Rank
Autor: Ewelka
Z ŻYCIA ADY
Nie muzyka poważna, nie jazz, nie techno tylko rytmy DICO POLO królują w domu, no i kapele ludowe. Ada z Darkiem zawładnęli muzyką w domu, a ja jako tolerancyjna osoba wsłuchuję się w szukam pozytywów w DISCO POLO. Bo te piosenki z moich lat młodzieńczych da się przeżyć, ale obecne utwory  hahahaha sama nie wiem czy śmiać się czy płakać. Jednak większa część mojej rodziny słucha, więc i ja może kiedyś wyluzuję się przy niej. Ada śpiewa bardzo głośno przy tej muzyce w swoim oczywiście języku, a że okna naszego pokoju wychodzą na ulice to czasem przechodnie się oglądają kto tak się wydziera i to jeszcze do rytmów DISCO POLO. Ada jeszcze uwielbia tańce z ojcem przy muzyce po prostu ubaw po pachy.. Dobrze, że większość dzieci w tym wieku lubi takie rytmy to jestem spokojna.
Dobrze, że mamy osobny kanał POLO TV i zawsze można przełączyć, ale chwile radości i promienie słoneczka są potrzebne w naszym życiu...

Sie
10
2011
Rank
Autor: Ewelka
Z ŻYCIA ADY
Jak większość rodziców dzieci niepełnosprawnych, ułatwiamy sobie życie na swój sposób. Często rzeczy mało przydatne i oczywiste dla otoczenia, dla nas są bezcenne, a zastosowanie się zmienia.
Już dawno miałam napisać jaki mamy pachnący ssak. Otóż po umyciu, dezynfekcji spirytusem skażonym lub  "Domestosem" i wypłukaniu wlewamy do niego płyn do płukania jamy ustnej. Podczas odsysania mam świeży powiew mięty. Najlepiej sprawdza się LISTERINE najdłużej pachnie, ale inne też dają radę.. Kochani działa, nie na długo, ale zawsze chwila powiewu świeżości i pojemnik tak nie śmierdzi!!!!!!!
p.s. wyjaśniam Domestosem myjemy tylko pojemnik plastikowy od ssaka, żeby zabić wszystkie bakterie, tak jak mówią w reklanie;-). Do reszty stosujemy aptecznego spirytusu 70% skażonego chlorkiem lub ciepłej wody.
Sie
02
2011
Rank
Autor: Ewelka
Z ŻYCIA ADY
Wieści z pola chorobowego, Ada spokojniejsza, choć wydzielina jeszcze nie taka jak zawsze, ale noc przespana. Oby tak dalej...
Dziś muszę napisać o nowych bajkowych preferencjach mojej córki.. Otóż NODDY przegrał z kretesem na rzecz Małgosi i buciki, Małej księżniczki, Świnki Peppy.  Stare DVD już się zdarły, bo Ada ogląda je na okrągło, więc musieliśmy zaopatrzyć się w nowe. Teraz dzień wygląda następująco na śniadanie Peppa, ba obiad Małgosia, na podwieczorek Księżniczka i tak w kółko. ha ha
Sie
01
2011
Rank
Autor: Ewelka
Z ŻYCIA ADY
Bitwa trwa niestety trzeba było wspomóc się kolejnym oddziałem wojska artylerii w postaci antybiotyku, piechota lekka nie dała rady. Wczoraj Ada dostała gorączki, a wydzielina nadal brzydka i trudna do odessania. Przy walkach z odsysaniem spadki saturacji były coraz większe. Noc koszmar, jednak i z nadzieją, bo odsysanie co pół godziny, ale znacznie lepszą wydzieliną.  Równo po 5 godzinach od  podaniu antybiotyku zaczęła się ewakuacja..  Wyglądamy dziś z Adą jak "POMORKI" jednak mam nadzieję, że już będzie z górki. Jak na razie temperatura spadła i nie przekracza 37 stopni, więc oby tak dalej,  bo nasi lekarze na wyjazdach.
Jeszcze dziś odbyła się wizyta pielęgniarki i pobranie krwi na badania ogólne, zakończona  sukcesem 4 probówki pełne..
Strona 5/21 |< < 2 3 4 5 6 7 8 > >> >|
Archiwum
Nasze Galerie
Panel usera
Witaj Gość
IP: 18.116.90.141

Login
Hasło