Co nowego u nas... ??W sumie nic nowego, ale coś tam się dzieje... Dni mijają bardzo szybko, nim się obejrzę jest popołudniu.. Od rana Ada jest bardzo niespokojna i płaczliwa, nawet bajek nie lubi w tym czasie ogładać.. Zdarzyało sie pojawiała jej się gorączka nie wiadomo skąd i po podaniu leku nie wracała, po wykonaniu badań krwi i moczu. Przeszła atybiotykową terapię, gdyż wyszły niepokojące zmiany w moczu. Miejmy nadzieję, że te gorączki były od tego..
Ostatnio o dziwo polubiła siedzenie w wózku, dlatego szukaliśmy zwykłego zagłówka. Takiego do auta, żeby jej stabilizować głowę i jeździć naszym wózem na spacery. W zeszłą sobotę zeszłam całe miasto i nic, a tu okazało się, że takie sprzęty jak wałeczki i zagłówki, najlepiej szukać na stacji paliw... hahahh cały nasz popaprany kraj..
Ach, aż żal cokolwiek pisać, bo czego by człowiek nie poruszył to może się zdenerwować.. Nowelizacje, ustawy, wypowiedzi polityków, o pomocy dla ludzi niepełnosprawnych i ich rodzin. Chwilami się zastanawiam jaką oni mają na myśli pomoc..
Finansową? My dla Ady dostajemy 153 zł, to i wielgaśne dopłaty to sprzętów.. około 10% całej sumy zakupy.. Ach i najlepiej być politykiem i wypowiadać się na temat moralności i postępowania oraz osądzania innych, nie będąc w danej sytuacj… Uważam, że czasem trzeba być ponadto i robić swoje. Koniec politykowania, bo żaden ze mnie polityk. A ostanio dużo śledzę ich wypowiedzi i mnie, aż ponosi chwilami... Bleeeeeeeee
A może poprosić kóregoś z nich, żeby jeden dzień zaopiekował się Ada... Jestem ciekawa, kto by się zgodził... Na jeden dzień...
Ich pomoc sprowadza się do gadania, które tylko denerwuje..
Nie wiem jak poradzilibyśmy sobie bez wsparcia dobrych ludzi, którzy bezinteresownie nam pomagają...Wpłacając pieniążki na konto Ady.. Dziękujemy.
Wiem, że już kilkanaście osób rozliczyło się i przekazało 1% dla Adulki dziękujemy... Jeśli pojawią się wpłaty będę informowała..
Wracam jednak do sprzętu, dzięki któremu nam łatwiej, a kupowanego na Orlenie. Dzięki choć za sprzyjające stacje..Otóż po zakupie taty Ada ma piękny różowy zagłówek na dodatek z Calineczką,. Dodam, że pluszowy wałeczek pod nóżki też takm kupiliśmy. Zaobserwowałam ostatnio, że Księżniczka w wózeczku więcej kręcić główką, czasem udaje jej się nawet robić to w rytm ulubionej muzyki. Wtedy tańczymy główkami wspólnie. Zabawę mamy przednią..
Nową fascynacja, ale chwilowa czyli 2min są pacynki na paluszki porusza nimi i gada do nich. A potrafi dźwiękowo domagać się swego... Z czego bardzo się cieszę, nawet krzyknąć jej się uda jak czegoś bardzo chce..Co prawda są to krzyki typu Aaaaaaaaa, Eeeeeee, Hmmmmmmm, Ummmmmmm, ale My się rozumiemy... Zastanawiamy się nad zakupem wibratora logopedycznego, zainspirowani zakupem dla Antka i Julki, który może pomoże Adulce w komunikacji...
Przy sprzyjającej pogodzie zaczynamy wychodzić z domu i zmieniać tocznie, bo Ada panicznie boi się obcych, szczególnie mężczyzn... Choć samej mi trudno zwlec się z Adą, respiratorem, ambu, ssakiem i całą resztą z 2piętra, ale ćwiczę różne opcje i mam nadzieję, że wkrótce znajdę najlepszą metodę..
Dodam, że obijam się z pisaniem, bo jestem sama w domu i robię kilkanaście dużych zmówień, decoupage na święta..Ale jak już się zbiorę w sobie to, troszkę napiszę, może nieskładnie, ale zawsze coś nowego..
p.s zdjęcie wałeczka i zagłówka później, bo Ada sie obudziła i koniec pisania...